Monopoly Madness [PS4]

Czy kiedykolwiek mieliście okazję pograć na jednej konsoli z rodziną lub znajomymi? Jeśli tak, to pewnie przekonaliście się, że najlepiej nadają się do tego tytuły z prostymi zasadami i łatwą do opanowania mechaniką.  I do tej kategorii należy recenzowana dziś wariacja Ubisoftu na temat klasycznej planszówki.

MONOPOLY MADNESS

Już od pierwszych materiałów widać, że mamy do czynienia z bardzo luźnym nawiązaniem do Monopoly, wzbogaconym o elementy zręcznościowe i zupełnie inne zasady gry.

FABUŁA

Mr Monopoly jedzie na wakacje, a zawodnicy walczą o to by zająć jego miejsce. I to w zasadzie cały zarys fabuły. Historia nie jest jakoś specjalnie porywająca, ale w końcu nie po to sięgamy po gry tego typu. Najważniejsza jest bowiem sama rozgrywka.

MECHANIKA

Jak wspomniałem na wstępie, najlepsze gry imprezowe mają proste zasady i mechanikę. Pod tym względem Monopoly Madness jest w ścisłej czołówce. Wystarczy opanować chodzenie przy pomocy lewej gałki i dwa triggery odpowiadające za zasysanie i dmuchanie oraz kwadrat do zatwierdzania użycia wzmocnienia.
Grać można w sieci lub lokalnie od 1 do 4 osób na jednej konsoli. Niezależnie od wybranego trybu i mapy, drogą do osiągnięcia celu jest jak najszybsze zbieranie pieniędzy, prądu i wody oraz kupowanie nieruchomości.

W przeciwieństwie do planszówki, tempo jest znacznie szybsze i trzeba mieć naprawdę dobry refleks. Dodatkowo pojawiają się zdarzenia losowe jak burze piaskowe, ograniczające widoczność na mapie, czy np. urodziny gracza, który od każdego dostaje pieniądze.
Wzmocnienia to wyskakujące na mapie co rundę power-upy, które spowalniają przeciwników, albo ułatwiają nam osiągnięcie zwycięstwa.

OPRAWA AUDIOWIZUALNA

W grach imprezowych grafika ma znaczenie drugorzędne. Do tego stopnia, że patrząc na zrzuty ekranu trudno jest czasem odróżnić wersję na PC, PS4 czy Nintendo Switcha. Podobnie jest w przypadku Monopoly Madness. Nie jest to brzydka gra, ale raczej trudno szukać tu wizualnych fajerwerków. Z drugiej strony musimy pamiętać, że to tytuł również dla dzieci (od lat 3), więc ważne jest by wszystkie elementy na ekranie były proste w identyfikacji. Dlatego kolorowa i uproszczona oprawa na dłuższą metę sprawdza się najlepiej w tego typu produkcjach.
Ścieżka dźwiękowa też nie wyróżnia się jakoś specjalnie i trudno by mi było po kilku godzinach zanucić jakikolwiek motyw muzyczny z pamięci. W tym miejscu wypada też zaznaczyć, że w ramach lokalizacji testowana wersja posiadała wyłącznie polskie napisy do audio w języku angielskim.

CZY WARTO

Monopoly Madness to świetna gra imprezowa, którą warto mieć na dysku na wypadek wizyty rodziny z dziećmi albo domówki. Prosta do wytłumaczenia, szybka i odpowiednio urozmaicona, by wciągnąć na dłużej. Grywalna dla 1, 2, 3 lub 4 graczy lokalnie, co czyni ten tytuł świetną propozycją na nadchodzące święta, bo sprawdzi się niezależnie od wieku i umiejętności.
Oczywiście ostateczną decyzję pozostawiam jak zawsze wam.

Wszystkie zrzuty ekranu pochodzą z PS5.
Grę do recenzji udostępnił Ubisoft.