fOtOtest: Fuji XF10

Przed wyjazdem do Tajlandii zacząłem szukać nowego sprzętu do zdjęć. Przyczyn było wiele. Przede wszystkim rozmiar i waga mojego głównego aparatu. Nawet bez kompletu obiektywów nie zachęcały do wielogodzinnych pieszych wędrówek i zwiedzania. Ponadto nieco zbyt rzucający się w oczy wygląd sprzętu, jak na planowane uliczne focenie. Decyzja zapadła i pozostało tylko wybrać smartfona spośród tych, które “mogą zastąpić lustrzankę”. Tyle, że nie. Po latach testów nadal uważam, że fizyczny rozmiar matrycy ma znaczenie. Przejścia tonalne w cieniach, możliwość wyciągania detali w postprocesie… To wszystko przydaje się kiedy robisz zdjęcia, których nie będzie okazji powtórzyć. Zacząłem więc oglądać małe aparaty z matrycami APS-C.

FUJI XF10

Padło na najprostszy, dwuletni model, który cenowo plasował się na poziomie średniej półki smartfonów, a parametrami matrycy przebijał flagowce.
Oczywiście wybór poprzedzony był godzinami analizowania testów, recenzji, porównywania wad i zalet oraz stosunku jakości do ceny.

WYGLĄD

Nie rzucający się w oczy kompaktowy aparat, utrzymany w stylistyce retro oraz mieszczący się bez problemu w kieszeni spodni. Fuji XF10 może się podobać.
Dla mnie przede wszystkim znaczenie miał fakt, że nie zwraca na siebie uwagi na ulicy, dzięki czemu można się pobawić nieco w fotografię uliczną.

BUDOWA

Fuji XF10 zbudowany jest solidnie choć wykonano go z plastiku. Dzięki czemu jest stosunkowo lekki i nie nagrzewa się w wysokich temperaturach. Wpływa to nie tylko na komfort pracy, ale i słynne odklejanie się ogumienia na magnezowych korpusach. Metalowe jest tradycyjne złącze statywu i uchwyt na pasek. Jedynym elementem, który nieco się ugina jest zaślepka baterii, ale w urządzeniu tej klasy można to Fuji wybaczyć.

OPROGRAMOWANIE

Jak każdy aparat cyfrowy Fuji XF10 obsługujemy za pomocą ekranu i przycisków. Oprogramowanie niestety zostało zaprojektowane bardzo chaotycznie i część funkcji zakopano tak, że potrzeba trochę czasu by je odnaleźć. Na przykład filmowanie w ogóle nie ma swojej zakładki na pokrętle funkcji i ukryto je pod guzikiem „Drive”. Na szczęście mamy dwa przyciski do których można przypisać zakładki z menu. Bez tego pewnie w ogóle nie korzystałbym z wideo.
Aparat ma możliwość przerzucania fot bezpośrednio na smartfonu. Instalujemy w tym celu aplikację i parujemy oba urządzenia. Apka jest nieco archaiczna, ale w warunkach wycieczkowych ułatwia życie.

TRYBY

Fuji XF10 oferuje następujące tryby:

  • Zdjęcie,
  • Seria 3/6 kl/s,
  • Seria 4k/tryb multi-fokus,
  • Bracketing ekspozycji,
  • Bracketing ISO,
  • Bracketing z symulacją filmu,
  • Bracketing balansu bieli,
  • Bracketing z dynamiką o zmiennym zakresie,
  • HDR,
  • Filmowanie.

ZDJĘCIA I WIDEO

Jeśli szukacie sprzętu do filmowania, to pewnie poleciłbym wam coś innego. Da się co prawda nagrać materiał w 1080p z dźwiękiem a tryb manualny pozwala ustawić “na sztywno” ostrość do vlogowania, ale brak odchylanego ekranu oraz pełnoprawnego 4k. XF10 w tej rozdzielczości nagrywa wyłącznie z prędkością 15 klatek na sekundę.

Jeśli chodzi o zdjęcia, to na wstępie trzeba napisać o kapryśnym AF. Aktualizacje co prawda poprawiły jego celność, ale zdecydowanie nie należy on do najszybszych i nie nadaje się do fotografii sportowej.
Skoro napisałem o wadach, to czas na główną zaletę Fuji XF10, którą jest jakość zdjęć. Zastosowana matryca świetnie odwzorowuje kolory, a jej fizyczny rozmiar sprawia, że radzi sobie nawet z nocnymi zdjęciami. Zastosowana optyka daje przyjemny bokeh oraz akceptowalny poziom zniekształceń.

PODSUMOWANIE

Fuji XF10 to aparat trudny w ocenie. Z jednej strony naprawdę świetna matryca w kompaktowej obudowie, z drugiej nieprzyjazne menu i AF któremu daleko do profesjonalnych aparatów. To sprzęt dla osób gotowych na kompromisy w imię jakości zdjęć i stosunkowo niskiej ceny. Oczywiście są sprzęty lepsze, ale równocześnie większe albo droższe więc trudno tu mówić o konkurencji. Dla mnie to fajny, lekki aparat na wyjazdy. Taki, na który nie muszę przeznaczać miejsca w torbie, bo mieści się w kieszeni.
Czy i dla was będzie to odpowiednia alternatywa? O tym musicie zadecydować już sami.

Poniżej dodatkowe sample zdjęciowe.

Link do specyfikacji producenta.