fOtOtest: Motorola Edge 40 Neo

Niewielu producentów wypuszcza obecnie smartfony wyróżniające się wizualnie wśród konkurencji. Coraz częściej trzeba zerknąć do zakładki ustawień, by zorientować się z którym modelem mamy do czynienia. Jednym z wyjątków jest Motorola, która nieustannie potrafi zaskakiwać fakturą, materiałami i kolorystyką obudowy. Zwłaszcza, gdy spojrzymy na urządzenia opracowane we współpracy z Pantone. Praktycznie nie da się ich pomylić z innym telefonem.
Dziś sprawdzimy jak spisują się aparaty najnowszej Motoroli Edge 40 Neo.

MOTOROLA EDGE 40 NEO

Jak wszystkie tegoroczne modele linii Edge, 40 Neo ma zakrzywione brzegi ekranu z centralnie umieszczonym oczkiem kamery frontowej. Na prawej krawędzi umieszczono włącznik i regulację głośności, na dolnej tackę na SIM, gniazdo USB-C i głośnik. Drugi z głośników znajduje się tuż nad ekranem, zapewniając pełną obsługę dźwięku stereo.

Tył z imitacji skóry nie rysuje się i nie zbiera odcisków palców, a chropowata faktura sprawia, że telefon pewnie leży w dłoni. Dodatkowym atutem jest unikalna kolorystyka Pantone Caneel Bay, dzięki której urządzenie prezentuje się bardzo efektownie.
W ekologicznym pudełku poza telefonem znalazła się szybka ładowarka 89W, przewód zasilający USB-C oraz sztywne etui wykonane z materiałów roślinnych we współpracy z agood company. Miłym akcentem jest zapach perfum którymi skropione zostało wnętrze opakowania. Chętnie bym je zresztą kupił, gdyby pojawiły się w sprzedaży.

APARAT

Motorola Edge 40 Neo wyposażona została w następujące matryce:

  • główną o rozdzielczości 50 megapikseli (w technologii Quad Pixel) z optyką o przysłonie f/1,8 i optyczną stabilizacją obrazu OIS oraz wielokierunkowym PDAF,
  • 13 megapikseli z obiektywem ultraszerokokątnym Macro Vision o polu widzenia 120° i przysłonie f/2,2.

Z przodu umieszczono 32-megapixelową matrycę w technologii Quad Pixel uzbrojoną w obiektyw o przysłonie f/2,4.