Powrót Motoroli do linii Razr był sporym wydarzeniem, zwłaszcza dla fanów kultowej V3, której precyzja wykonania do dziś robi wrażenie. Przez kolejne lata producent udoskonalał swoje składaki pod każdym możliwym względem, jednocześnie zaskakując nas kolejnymi wariantami wykończenia. Przekonajmy się jak radzi sobie najnowsza Motorola Razr 60 Ultra.
MOTOROLA RAZR 60 ULTRA
Podobnie jak starsze modele z tej serii, Motorola Razr 60 Ultra ma dwa ekrany. Większy składany na pół i mniejszy zewnętrzny umieszczony na frontowej części urządzenia. Główny wyświetlacz chroni autorska konstrukcja zawiasu oraz gumowe ranty. Po rozłożeniu urządzenia na prawej krawędzi znajdziemy włącznik i regulację głośności, na lewej przycisk AI, a na dolnej gniazdo USB-C, tackę SIM i głośnik. Drugi głośnik umieszczono tuż pod górną ramką.
Tył z Alcantary odpornej na zarysowania i odciski palców wygląda ciekawie, ale jest magnesem na wszystkie paprochy w kieszeni i z tego powodu wybrałbym dla siebie wariant drewniany. Front smartfonu niemal w całości wypełnia ekran z wcięciami na obiektywy aparatów, chroniony szkłem Corning Gorilla.
Urządzenie prezentuje się niezwykle elegancko niezależnie od wybranej wersji i idealnie leży w kieszeni spodni lub marynarki.
W pudełku poza telefonem otrzymujemy przewód zasilający USB-C, szpilka do wymiany SIM oraz dedykowane etui z tworzywa sztucznego.
APARAT
Motorola Razr 60 Ultra posiada matryce:
- główną o rozdzielczości 50 megapikseli z optyką o przysłonie f/1,8,
- 50 megapikseli z obiektywem ultraszerokokątnym Macro Vision o polu widzenia 122° i przysłonie f/2,0.
Wewnątrz umieszczono aż 50-megapixelową matrycę w technologii Quad Pixel z optyką o przysłonie f/2,0.










