Smartfony „biznesowe” to trochę zapomniana nisza, w której konkurencja jest stosunkowo niewielka. Główny nacisk stawiano na zgodność z korporacyjnymi wymogami dotyczącymi bezpieczeństwa oraz niezawodność. Nie oznacza to jednak, że nie ma wśród nich ciekawych urządzeń wartych przetestowania. Takim smartfonem jest niewątpliwie ThinkPhone 25 od Motoroli. Przekonajmy się jakie robi zdjęcia.
MOTOROLA THINKPHONE 25
W przeciwieństwie do linii Edge, ThinkPhone 25 ma płaski ekran z centralnie umieszczonym oczkiem kamery frontowej. Na prawej krawędzi znalazł się włącznik i przyciski regulacji głośności, a na dolnej tacka SIM, gniazdo USB-C i głośnik. Drugi głośnik umieszczono tuż pod górną ramką.
Tył z włókien aramidowych czyli znanego z kamizelek kuloodpornych Kevlaru idealnie sprawdza się podczas użytkowania. Nie zbiera odcisków palców i nie ślizga się w ręce nawet podczas deszczu. Do tego charakterystyczny wzór wykończenia przypominający plecionkę robi naprawdę świetne wrażenie. Aparaty zgrupowano na wysepce w lewym górnym rogu, która płynnie przechodzi w płaszczyznę obudowy. Wszystko to składa się na jeden z najlepiej wyglądających smartfonów jakie miałem okazję oglądać w ciągu ostatnich kilku lat.
W zestawie poza telefonem z fabrycznie naklejoną na wyświetlacz folią ochronną znajdziemy słuchawki pod USB-C, przewód zasilający, szpilkę do wymiany SIM, etui z tworzywa sztucznego oraz ładowarkę.
APARAT
Główny moduł aparatów Motoroli ThinkPhone 25 oferuje matryce o rozdzielczościach:
- 50 megapikseli z optyką o przysłonie f/1,8 i optyczną stabilizacją,
- 13 megapikseli z obiektywem szerokokątnym Macro Vision o polu widzenia 120 stopni i przysłonie f/2,2,
- 10 megapikseli uzbrojone w teleobiektyw o przysłonie f/2,0.
Z przodu umieszczono matrycę o rozdzielczości 32 megapikseli z optyką o przysłonie f/2,4.