fOtOtest: OnePlus Nord CE5

OnePlus to marka kojarząca się z dobrym stosunkiem ceny do jakości. Od średniaków o mocnej konfiguracji, po bardzo opłacalne flagowce. Sam zresztą używałem przez długi czas dwunastki, która pod względem fotograficznym spokojnie mogłaby konkurować z dwukrotnie droższymi modelami konkurencji. Dziś przekonamy się jakie zdjęcia robi ich najnowszy OnePlus Nord CE5.

ONEPLUS NORD CE5

OnePlus Nord CE5 ma płaski ekran o zaokrąglonych narożnikach z centralnie umieszczonym otworem kamery. Na prawej krawędzi plastikowej ramki jest przycisk zasilania i regulacja głośności, a na lewej fizyczny przełącznik wyciszenia dźwięku. Na dole umieszczono zaślepkę tacki na karty SIM, port USB-C i dolny głośnik. Drugi z głośników kryje się nad ekranem.

Tył z tworzywa przypomina w białej wersji marmur i nie zbiera żadnych odcisków palców podczas użytkowania. Niewielką wyspę aparatów umieszczono w lewym górnym rogu. Całość wygląda estetycznie i nie odbiega wizualnie od obowiązujących trendów.

W zestawie poza smartfonem znajdziemy wyłącznie kabel USB typu C i szpilkę do wymiany kart SIM. Dlatego warto dokonać zakupu na stronie producenta gdzie otrzymacie za darmo ładowarkę oraz słuchawki lub dedykowane etui.

APARAT

Główny moduł składa się z matryc o rozdzielczości:

  • 50 megapikseli ze stabilizacją optyki i obiektywem o przysłonie f/1,8,
  • 8 megapikseli z obiektywem szerokokątnym o przysłonie f/2,2 i FOV 112°.

Przedni aparat wyposażono w sensor o rozdzielczości 16 megapikseli z optyką o przysłonie f/2,4.