fOtOtest: Moto g200 5G

Pierwszy w tym roku test i urządzenie pod wieloma względami wyjątkowe, bo łączące mocne podzespoły z atrakcyjną ceną. Przed wami następca jednego z najciekawszych smartfonów 2021 roku i najmłodsze dziecko Motoroli. Zobaczmy jak spisują się aparaty Moto g200 5G.

MOTO G200 5G

Już na pierwszy rzut oka widać zmiany względem poprzedniego modelu. Zamiast dwóch, jedno okrągłe wycięcie na kamerę, umieszczone centralnie poniżej górnej krawędzi. Wąskie ramki mają tylko jedno szersze miejsce na dole, które ułatwia trzymanie urządzenia w poziomie. Na prawej krawędzi znajduje się włącznik i regulacja głośności, a na lewej dedykowany przycisk Asystenta Google. Wejście słuchawkowe, gniazdo USB-C, tackę karty nano SIM i głośnik umieszczono na dolnej krawędzi.

Tył z tworzywa sztucznego to dobry przykład na to, jak można w efektowny sposób zastąpić szkło. Wykończenie przypomina wizualnie i w dotyku kwarc, a jednocześnie jest lekkie, szybko oddaje ciepło i jest bardziej odporne na ukruszenie czy stłuczenie. Zabrakło niestety drugiej lampy błyskowej, która tak wyróżniała g100 na tle konkurencji.

W zestawie poza telefonem znalazła się szybka ładowarka, przewód zasilający USB-C, kabel do połączenia ekranu zewnętrznego ze smartfonem oraz etui z tworzywa sztucznego.

APARAT

Tylny aparat Moto g200 oferuje następujące matryce:

  • główną o rozdzielczości 108 megapikseli (w technologii Ultra Pixel) z optyką o przysłonie f/1,9,
  • 13 megapikseli z obiektywem ultraszerokokątnym Macro Vision o polu widzenia 120 stopni i przysłonie f/2,2,
  • 2 megapiksele z optyką o przysłonie f/2,4 do pomiaru głębi ostrości.

Z przodu umieszczono 16-mgapixelową matrycę w technologii Quad Pixel z optyką o przysłonie f/2,2.