fOtOtest: Samsung Galaxy S23 Ultra

APLIKACJA

Podobnie jak pozostałe modele producenta, Samsung Galaxy S23 Ultra posiada rozbudowaną aplikację aparatu, oferującą spore możliwości nawet początkującym fotografom.

Do dyspozycji mamy tryby:

  • Pro (manualny fotograficzny),
  • Wideo Pro (manualny wideo),
  • Jedno ujęcie,
  • Noc,
  • Tryb portretowy,
  • Żywność,
  • Panorama,
  • Bardzo zwolnione tempo,
  • Zwolnione tempo,
  • Hyperlapse,
  • Wideo portretowe,
  • Perspektywa reżysera,
  • Zdjęcie (automatyczny),
  • Wideo (automatyczny).

Zakładki trybów możemy samodzielnie przenosić na pasek ekranu głównego i definiować ich kolejność, co ułatwia dostęp do najczęściej używanych.

Samsung Galaxy S23 Ultra posiada tryb manualny PRO w ustawieniach zarówno przedniej jak i tylnej kamery. Pozwala on na nieco większą swobodę podczas wykonywania zdjęć niż automatyczne presety.
Dla zdjęć z tylnej kamery możliwe jest ręczne ustawienie:

  • czułości ISO,
  • czasu otwarcia migawki,
  • korekty ekspozycji,
  • sposobu pomiaru ostrości,
  • trybu balansu bieli,
  • rozmycia tła,
  • obiektywu (przełączanie między kamerami),
  • korekty kontrastu, ostrości i nasycenia,
  • sposobu pomiaru światła,
  • proporcji obrazu,
  • trybu samowyzwalacza,
  • trybu lampy błyskowej.

Expert RAW to nic innego jak ustawienia manualne do pracy na bezstratnych plikach RAW. Dodatkowo znajdziemy tu zakładkę Astofoto dla fanów fotografowania gwiazd, tryb długiej ekspozycji oraz podwójną ekspozycję.

Filmowanie w trybie manualnym Wideo PRO oferuje możliwość zmiany:

  • czułości ISO,
  • czasu otwarcia migawki,
  • korekty ekspozycji,
  • trybu działania AF,
  • balansu bieli,
  • trybu działania mikrofonu,
  • obiektywu (przełączanie między kamerami),
  • proporcji obrazu,
  • rozdzielczości i prędkości nagrywania.

TRYBY

Tryb Portretowy z efektem małej przysłony i możliwością regulacji stopnia rozmycia tła na fotografiach obsługiwany jest przez trzy ogniskowe. Podobnie jak w S23+ uzyskujemy tu naturalne kolory oraz niemal idealne odcięcie obiektu od tła.

Ponownie pojawiła się Strefa AR, dzięki której możemy umieszczać na zdjęciach i wideo modele 3D, tworzyć własne emoji lub zmierzyć obiekty w kadrze.

Zoom realizowany jest poprzez przełączanie między kamerami oraz zbliżenie cyfrowe teleobiektywu. Efekty są dobrej jakości aż do dziesięciokrotnego powiększenia, powyżej którego następuje wyraźny spadek ostrości. Wciąż jednak jest to imponujący zakres użytecznych ogniskowych, jak na tak małe urządzenie.

Oprogramowanie aparatu umożliwia wykonanie panoramy w płaszczyźnie poziomej od lewej lub od prawej strony. Ujęcia składowe klejone są bez widocznych różnic w balansie bieli, kontraście czy błędów łączenia obiektów.



Brak trybu HDR rekompensuje do pewnego stopnia duża rozpiętość tonalna i optymalizator scenerii, który dostosowuje parametry podczas fotografowania skrajnie kontrastowych scen. Niestety nadal nie do końca rozumiem czemu sprzęt tej klasy został pozbawiony jednej z bardziej popularnych funkcji.

Tryb Noc pozwala na wykonywanie zdjęć nocnych bez użycia statywu. Jakość jest dobra, choć podobnie jak w testowanym S23+ zdarzają się sporadyczne flary i pomyłki balansu bieli w kierunku żółtych i zielonych tonów. Warto też dodać, że tryb wykorzystuje obiektyw podstawowy, szerokokątny i teleobiektywy.

Podobnie jak inne tegoroczne modele producenta, Samsung Galaxy S23 Ultra nie posiada trybu makro. Możemy więc jedynie kadrować zdjęcia z podstawowego obiektywu lub wykorzystać teleobiektyw, jak na poniższym przykładzie.

Poniżej pełny kadr i jego wycinek, ilustrujące jak matryca testowanego modelu rejestruje detale.