fOtOtest: Sony Xperia L4

Podobnie jak wielu producentów, Sony wielokrotnie zmieniało na przestrzeni lat swoją strategię rynkową. Z marki eksperymentującej z funkcjami i obudową telefonów komórkowych, stało się jednym z najbardziej zachowawczych graczy na rynku. Podczas gdy konkurencja prześcigała się w odchudzaniu ramek, japoński gigant jakby na przekór oczekiwaniom umieszczał szeroki pasek nad i pod ekranem, nawet w najdroższych modelach. Dopiero niedawno zaczęło się to zmieniać.

SONY XPERIA L4

Dla fanów Sony, obudowa L4 to zerwanie z klasyczną stylistyką serii i krok w kierunku obowiązujących trendów. Wąskim ramkom towarzyszy półokrągłe wcięcie na kamerę na środku górnej krawędzi ekranu. Osobiście uważam, że to bardziej estetyczne rozwiązanie niż otwór w rogu, choć nie tak praktyczne jak wysuwany aparat.

Matowy tył wykonany z tworzywa prezentuje się znacznie lepiej niż szklane plecki łapiące odciski palców. Mimo sporego ekranu, proporcje sprawiają że smartfon świetnie leży w dłoni. Całość wygląda elegancko i nie odbiega od obecnych standardów.

Poza smartfonem w pudełku znajdziemy słuchawki, ładowarkę i przewód USB-C. Producent niestety nie zdecydował się dodać żadnego dedykowanego pokrowca.

APARAT

Sony Xperia L4 posiada trzy tylne aparaty z matrycami:

  • 13 megapikseli i optyką o ogniskowej 26mm, polu widzenia 76° z przysłoną f/2,0,
  • 5 megapikseli i ultraszerokokątnym obiektywem 17mm z polem widzenia 117° i przysłoną f/2,2,
  • 2 megapiksele z optyką o przysłonie 2,4 do efektu głębi ostrości.

Przednia kamera ma matrycę o rozdzielczości 8 megapikseli i obiektyw o polu widzenia 78° z przysłoną f/2,0.