Najładniejszy laptop tego roku. To wrażenie nie opuszczało mnie przez całą prezentację najnowszego laptopa linii Surface Microsoftu. Co oferuje poza efektownym wyglądem i logo producenta systemów operacyjnych? O tym mogłem się przekonać już kilka dni później, kiedy testowy egzemplarz pojawił się u mnie na biurku.
MICROSOFT SURFACE LAPTOP 3
Dedykowany osobom potrzebującym możliwie najlżejszego urządzenia do pracy podczas podróży, które nie są gotowe do przesiadki na tablet. Połączenie niewielkiej wagi z zaletami dotykowego ekranu i najwyższą jakością wykonania.
WYGLĄD
Microsoft potrafi robić ładny sprzęt. Surface Laptop jest tego najlepszym przykładem. Każdy detal metalowej obudowy świadczy o tym, że mamy do czynienia z klasą premium. Czysta forma i elegancja. Zarówno pod względem układu portów jak i umieszczenia otworów zapewniających wentylację. Całość prezentuje się świetnie.
WYKONANIE
Jak przystało na sprzęt z górnej półki, obudowa wykonana została z idealnie spasowanego aluminium, a płytka dotykowa ze szkła. Dzięki niewielkiej grubości laptop waży nieco ponad 1.5 kilograma więc spokojnie można go zabrać ze sobą w podróż.
Przemyślany został nawet taki detal jak wykończenie dwustronnej magnetycznej wtyczki zasilacza tak, by nie rysowała obudowy przy podłączaniu.
EKRAN
Urządzenie posiada wyświetlacz PixelSense o przekątnej 15” i rozdzielczości 2496 na 1664 pikseli (201 PPI). W związku z obsługą dotyku (do 10 punktów) oraz pióra Surface matryca jest błyszcząca. Szkoda, że producent nie pochylił się nad pracującymi pod gołym niebem i nie wypuścił bezdotykowej wersji wyposażonej w matową matrycę. W zamian mamy lepsze nasycenie barw, kontrast i głęboką czerń, więc jak zawsze coś za coś.
DŹWIĘK
Jak na ultrabooka, Surface Laptop 3 gra nawet głośno. Nie zastąpi co prawda dobrego zestawu audio, ale do Netflixa czy słuchania podcastów nadaje się świetnie. Co ciekawe, głośniki znajdują się pod klawiaturą, a obudowa działa jak pudło rezonansowe.
FUNKCJE
Minimalizm odbił się na ilości portów. Zwykły USB-C, jeden USB-A, gniazdo słuchawkowe i dedykowany osprzętowi Microsoftu Surface Connect. Do tego kamera obsługująca Windows Hello i czujnik światła otoczenia. Teoretycznie więcej nie trzeba, ale wystarczy, że będziemy mieli do podpięcia bezprzewodowe słuchawki, myszkę i telefon, a bez replikatora nie ruszymy.
WYDAJNOŚĆ
Testowany 15-calowy Surface Laptop 3 wyposażono w procesor AMD Ryzen 5 3580U Mobile z kartą graficzną Radeon Vega 9 Graphics Microsoft Surface Edition oraz 8 GB pamięci RAM DDR4. Ta konfiguracja wystarczyła do podstawowych zadań biurowych, a nawet obrobienia paru zdjęć i przycięcia krótkiego klipu do recenzji. Renderować na nim nie próbowałem, bo do takich zastosowań są mobilne i stacjonarne stacje robocze.
W testach Cinebench procesor wykręcił 1522 punkty (317 na jednym rdzeniu), co jest wynikiem lepszym niż osiągi wyżej taktowanego Intela i7-4850HQ.
Producent deklaruje do 11,5 godz. przy odtwarzaniu wideo z lokalnego dysku twardego. W praktyce oglądałem filmy, odpalałem przeglądarkę z kilkunastoma kartami i słuchałem muzyki podłączając laptopa do ładowarki raz dziennie.
PODSUMOWANIE
Surface Laptop 3 to perfekcyjnie wykonany sprzęt klasy premium, dedykowany głównie osobom potrzebującym czegoś lekkiego do konsumpcji treści oraz prostych zadań biurowych. Mankamentem może być niewielka ilość portów oraz ekran, który w mniej sprzyjających warunkach działa jak lustro.
Z drugiej strony ten laptop ma w sobie coś, co sprawia, że byłbym skłonny zgodzić się na takie kompromisy. Może kwestia proporcji ekranu, układu klawiatury, czy estetyka obudowy. Trudno to racjonalnie uzasadnić, ale dawno nie pisało mi się tak dobrze i do związanych z tym zadań mógłbym to urządzenie z czystym sumieniem polecić.
Ostateczną decyzję pozostawiam jak zawsze wam.
Sprzęt do recenzji udostępniła firma Microsoft.
Link do specyfikacji producenta.