fOtOtest: Moto g100

Smartfony Motoroli z serii Edge były przełomem. I nie mam tu na myśli samego powrotu producenta do produkcji flagowców, ale pierwszy aparat w telefonie, który w trybie makro wykorzystuje w całości matrycę o dużej rozdzielczości. Do niedawna były to jedyne modele dedykowane mobilnej makrofotografii, pozwalające robić dobrej jakości zdjęcia z niewielkiej odległości. Dziś przyszła pora na ich godnego następcę – Moto g100.

MOTO G100

Wizualnie nowa Motka przypomina model g 5G plus. Podobny front o wąskich ramkach urozmaicają dwa otwory kamer w lewym górnym roku ekranu. Na prawej krawędzi znajduje się włącznik i regulacja głośności, a na lewej dedykowany przycisk Asystenta Google oraz tacka na SIM i kartę pamięci. Wejście słuchawkowe, gniazdo USB-C i głośnik umieszczono na dolnej krawędzi.

Tył z tworzywa to jeden z najładniejszych przykładów na to jak można zastąpić szkło. Mieniąca się w słońcu kilkoma kolorami powierzchnia w niczym nie przypomina tandetnego plastiku, a jednocześnie zachowuje wszelkie zalety mechaniczne i fizyczne tworzyw sztucznych. Poza czterema oczkami kamer, umieszczono tam też aż dwie lampy błyskowe, ale o tym za chwilę.

W zestawie poza telefonem znalazła się szybka ładowarka, przewód zasilający USB-C, kabel do połączenia ekranu zewnętrznego ze smartfonem oraz etui z tworzywa sztucznego.

APARAT

Tylny moduł aparatów Moto g100 posiada następujące matryce:

  • główną o rozdzielczości 64 megapiksele (w technologii Quad Pixel) z optyką o przysłonie f/1,7,
  • 16 megapikseli z obiektywem ultraszerokokątnym Macro Vision o polu widzenia 117 stopni i przysłonie f/2,2,
  • 2 megapiksele z optyką o przysłonie f/2,4 do pomiaru głębi ostrości.

Czwarte oczko wykorzystano na sensor ToF. Poza standardową lampą, obiektyw ultraszerokokątny otacza wbudowana lampa pierścieniowa, która jest wykorzystywana w trybie makro.

Z przodu umieszczono 16-mgapixelową matrycę w technologii Quad Pixel z optyką o przysłonie f/2,2 oraz obiektyw z polem widzenia 118 stopni i przysłoną f/2,4.