Muszę przyznać, że nic tak nie cieszy jak wykorzystanie nowych technologii w smartfonach z dolnej i średniej półki cenowej. Takie rozwiązanie ma dużą szansę stać się standardem w branży. Co ważniejsze – masowa produkcja wpływa na obniżenie cen komponentów, a konkurencja między producentami prowadzi do ulepszenia danego elementu.
Niedawno miałem okazję testować pierwsze stosunkowo tanie smartfony z 5G, a dziś zajmiemy się średniakiem z ekranem o odświeżaniu 90Hz.
OPPO A53
Wielokrotnie opisywałem jak podobne do siebie są obecnie smartfony. W zasadzie fronty różnią się już jedynie rozmiarem i umiejscowieniem przedniej kamery. OPPO A53 posiada niewielki, okrągły otwór na obiektyw w lewym górnym rogu matrycy. Na lewej krawędzi mamy regulację głośności, na prawej włącznik a na dolnej port USB-C i gniazdo słuchawkowe.
Tył z tworzywa imitującego szkło zakrzywia odbijane światło w taki sposób, że mamy wrażenie iż jego powierzchnia mieni się wszystkimi kolorami tęczy. Efekt jest ładny, choć jak wiecie, zdecydowanie wolę matowe wykończenie, na którym nie widać rys i odcisków palców.
Co warto zaznaczyć, w pudełku poza smartfonem, ładowarką, przewodem USB i słuchawkami znajdziemy też etui z tworzywa sztucznego. Dodatkowo na ekranie znajduje się fabrycznie naklejona folia ochronna.
APARAT
Tylny moduł aparatów OPPO A53 wyposażono w matryce:
- 13 megapikseli z obiektywem o przysłonie f/2,2,
- 2 megapiksele z makroobiektywem o przysłnonie f/2,4,
- 2 megapiksele z optyką o przysłonie f/2,4 do efektu głębi ostrości.
Przedni aparat posiada sensor o rozdzielczości 8 megapikseli i obiektyw o przesłonie f/2,0.