fOtOtest: OPPO Reno6 Pro 5G

Z roku na rok portfolio marki OPPO powiększa się o kolejne urządzenia pozycjonowane w innych segmentach rynku. Jakiś czas temu testowałem aparaty modeli serii Reno5, więc z tym większą przyjemnością chciałbym pokazać wam co potrafi kolejna generacja z szóstką w nazwie.

OPPO RENO6 PRO 5G

Na przekór trendom, projektanci OPPO Reno6 Pro 5G zdecydowali się na ekran o zaokrąglonych brzegach. Dzięki temu zabiegowi ramki wydają się niemal niewidoczne. Jedynym akcentem jest tu okrągły otwór na kamerę umieszczony w lewym górnym rogu. Na lewej krawędzi znajdziemy regulację głośności, na prawej włącznik, a na dolnej tackę kart nanoSIM, port USB-C i głośnik.

Tył z tworzywa o matowym wykończeniu przypomina w dotyku aluminium i jest jednym z najładniejszych jakie miałem okazję zobaczyć w tym roku. Ponadto jest lżejszy od szkła, mniej się ślizga i nie łapie odcisków palców. Zgaduję, że jest też bardziej odporny na uszkodzenia przy upadku, ale nie próbowałem tego sprawdzać. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy producenci pójdą w podobnym kierunku.

W zestawie prócz telefonu znajduje się przewód USB-C, szybka ładowarka oraz etui z tworzywa, chroniące obudowę przed zarysowaniem.

APARAT

Smartfon wyposażono w matryce:

  • główną 50 megapikseli z obiektywem o przysłonie f/1,8,
  • 16 megapikseli z ultraszerokokątnym obiektywem o polu widzenia 123 ° i przysłonie f/2,2,
  • 13 megapikseli z teleobiektywem o polu widzenia 45° i przysłonie f/2,4,
  • 2 megapiksele z makroobiektywem o o polu widzenia 89° i przysłonie f/2,4,
  • monochromatyczną o rozdzielczości 2 megapikseli z optyką o przysłonie f/2,4.

Przedni moduł aparatu składa się natomiast z 32-megapikselowej matrycy z optyką o polu widzenia 80° i przysłonie f/2,4.