fOtOtest: Samsung Galaxy Note 20 5G

Najdłużej używanym przeze mnie telefonem był Samsung Galaxy Note 4. Mimo, że później wybierałem urządzenia innych producentów, sentyment do marki pozostał i na bieżąco śledziłem ewolucję swojej ulubionej linii. Obecna generacja to już nie jedno, a kilka różniących się parametrami urządzeń, które łączy rozmiar i dołączony charakterystyczny rysik. Czy nadal zachwycają zdjęciami i jakością wideo?
Przekonajmy się.

SAMSUNG GALAXY NOTE 20 5G

Obecnie smartfony różnią się już w zasadzie tylko rozmieszczeniem aparatów. Samsung Galaxy Note 20 5G posiada niewielki otwór na obiektyw umieszczony nieco poniżej środka górnej krawędzi ekranu. Rozwiązanie to ma swoich fanów, choć osobiście najbardziej lubię kamerę frontową schowaną w obudowie, by nie przeszkadzała w oglądaniu filmów czy konsumpcji treści. Ekran, jak przystało na serię Note, jest pokaźnych rozmiarów, ale nadal daje się obsłużyć jedną ręką. Ponadto mamy tu standardowe przyciski głośności i zasilania oraz ekranowy czytnik linii papilarnych. Charakterystyczną cechą jest rysik wysuwany z dolnej krawędzi telefonu.

Osadzony w metalowych ramkach szklany tył pokryto matowym wykończeniem do złudzenia przypominającym aluminium. Dzięki temu obudowa wygląda estetycznie i nie zbiera odcisków palców tak jak jej błyszczące odpowiedniki u konkurencji. Aż szkoda, że producent nie poszedł o krok dalej i nie zastąpił kruchego szkła metalem.

W zestawie, poza telefonem, znajdziemy słuchawki, szybką ładowarkę i przewód USB-C. Niestety nie dołączono żadnego pokrowca, co dziwi tym bardziej, że są one dodawane nawet do modeli trzykrotnie tańszych.

APARAT

Tylny moduł aparatu Samsunga Galaxy Note 20 5G  posiada trzy matryce o rozdzielczościach:

  • 12 megapikseli z optyką o przysłonie f/1,8,
  • 12 megapikseli z optyką o przysłonie f/2,2,
  • 64 megapiksele z optyką o przysłonie f/2,0.
Przedni aparat ma natomiast sensor o rozdzielczości 10.0 megapikseli z optyką o przysłonie f/2,2.