Granie na telefonach od zawsze było istotnym elementem marketingu i sprzedaży nowych modeli. Wystarczy wspomnieć kultowego „Węża” na Nokię. Sam zresztą odkładałem na swoją 3310 wyłącznie z powodu Space Impact, przy którym później zarywałem całe noce. Dziś sprzęt dedykowany graczom to potężny segment rynku, a producenci prześcigają się w rozwiązaniach mających przyciągnąć klientów. Jednym z najnowszych urządzeń z tej kategorii jest Xiaomi POCO F4 GT. Czy gamingowy smartfon sprawdzi się w fotografii mobilnej?
Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w poniższym teście.
XIAOMI POCO F4 GT
Xiaomi POCO F4 GT ma typowy front z wąskimi ramkami i centralnie umieszczonym otworem kamery. Na lewej krawędzi znajduje się regulacja głośności, a na dolnej wejście USB-C.
Na prawej krawędzi znajdziemy włącznik ze zintegrowanym czytnikiem linii papilarnych oraz dedykowane triggery, wysuwane z obudowy za pomocą dwóch przesuwanych przycisków. Możemy im przypisać dowolne funkcje w naszych ulubionych grach jak na kontrolerze konsoli.
Tył z matowego szkła prezentuje się bardzo efektownie, choć zbiera odciski palców i jest bardziej podatny na uszkodzenia od tworzyw sztucznych. Uwagę zwraca lampa błyskowa w kształcie błyskawicy, podkreślająca gamingowy charakter urządzenia. Dodatkowym atutem są diody powiadomień umieszczone na wysepce aparatów. Efekt końcowy zwraca uwagę i wyróżnia się wśród obecnie sprzedawanych modeli.
W zestawie poza POCO F4 GT znajdziemy zasilacz sieciowy HyperCharge 120W, kabel USB typu C oraz etui z tworzywa.
APARAT
Imponujący moduł aparatu Xiaomi POCO F4 GT składa się z matryc o rozdzielczości:
- 64 megapikseli (skalowane do 16) z optyką o przysłonie f/1,9,
- 8 megapikseli z obiektywem szerokokątnym o przysłonie f/2,2 i FOV 120°,
- 2 megapikseli z obiektywem makro/tele o przysłonie f/2,4.
Przedni aparat wyposażono w sensor o rozdzielczości 20 megapikseli z optyką o przysłonie f/2,4.