Pierwsze moto buds+ oceniłem bardzo wysoko. Trochę trzeba było na nie co prawda czekać, ale efekty współpracy z Bose okazały się imponujące. Nie wiem czy wypuszczono w tamtym jakikolwiek tak dobrze wyceniony produkt. Motorola postanowiła jednak podnieść poprzeczkę i tak na rynku pojawił się jeszcze bardziej zaskakujący zestaw. Przekonajmy się jak brzmią moto buds loop.
MOTO BUDS LOOP
Moto buds loop to pierwsze bezprzewodowe słuchawki o otwartej konstrukcji w ofercie producenta. Dedykowane miłośnikom muzyki i niebanalnej stylistyki.
WYGLĄD
W ofercie znajdują się dwa warianty kolorystyczne: zielony widoczny na zdjęciach (Trekking Green) oraz szampański z kryształami Swarovskiego (French Oak). W testowanej wersji zarówno słuchawki jak i pokrowiec są matowe, a jedynym błyszczącym elementem jest logo Motoroli. Całość wygląda elegancko, choć moim zdaniem wykończenie z drewna zastosowane w Razr 60 Ultra sprawdziłoby się tu jeszcze lepiej.
Zestaw testowy zawierał wyłącznie słuchawki i etui, ale sklepy wymieniają jeszcze dołączony przewód USB-C.
WYKONANIE
Moto buds loop wykonano z tworzywa, dzięki czemu są lekkie i nie przeszkadzają nawet po kilku godzinach użytkowania. Słuchawki i pokrowiec spasowane są idealnie i trudno się tu do czegokolwiek przyczepić. Do zalet można też dodać zawias, który nawet po dłuższej eksploatacji chodzi bez większych luzów. Ponadto słuchawki posiadają powłokę hydrofobową odporną na zachlapania.

JAKOŚĆ DŹWIĘKU
Fanom dobrego dźwięku firmy Bose nie trzeba przedstawiać, a opracowane z Motorolą moto buds+ do tej pory uważam za jeden z lepiej wycenionych zestawów.W przeciwieństwie jednak do pierwszych słuchawek moto buds loop wymagają ręcznego ustawienia z poziomu korektora w aplikacji. Na moje ucho domyślny profil jest nieco zbyt zachowawczy i płaski, co słychać zwłaszcza przy utworach operujących na basach lub wysokich tonach. Nie jest to specjalnie trudne ani czasochłonne, ale wypada wspomnieć bo ktoś może się zdziwić dlaczego oceniam ten zestaw wyżej niż inni recenzenci.
Na widocznym poniżej profilu słuchawki brzmią w idealnych warunkach porównywalnie do buds+, ale już na zewnątrz otwarta konstrukcja i brak aktywnego tłumienia hałasu dają się we znaki.
Pod względem mikrofonu to można jedynie napisać, że jest. Rejestrowany dźwięk nie wybija się ponad przeciętność oferowaną w tym przedziale cenowym.
FUNKCJE
Wszystkie funkcje obsługują przyciski na słuchawkach i możemy je dowolnie przypisać za pomocą aplikacji Moto Buds. Ciekawym dodatkiem jest obsługa Moto AI z poziomu słuchawek. Możemy zadawać pytania czy wydawać polecenia dokładnie jak w aplikacji. Działa to oczywiście wyłącznie na kompatybilnych modelach Motoroli.

Aplikacja niezbędna jest do sparowania zestawu, przypisania funkcji do przycisków oraz do ustawienia profilu dźwięku w korektorze.
Ładowanie wymaga etui podłączanego do dowolnej ładowarki lub komputera. Słuchawki rozładowują się po ok. 7 godzinach, przy głośności w połowie skali. Akumulator pokrowca umożliwia pięciokrotne naładowanie słuchawek, a cały zestaw naładujemy w ok 60 min.
PODSUMOWANIE
Moto buds loop to najwygodniejsze słuchawki jakie testowałem oferujące poza podstawowymi funkcjami natychmiastowy dostęp do Moto AI. Efektowne, solidnie wykonane i świetnie brzmiące jeśli tylko użyjemy equalizera. Do wad zaliczyłbym średniej jakości mikrofon, brak IP68 i to że z funkcji AI skorzystają wyłącznie posiadacze kompatybilnych smartfonów Motoroli. Stąd raczej polecałbym je wspomnianej grupie klientów, którzy będą mogli w pełni docenić możliwości tego zestawu.
Standardowo zachęcam do odsłuchu przed zakupem, bo wygoda noszenia i brzmienie są subiektywne. Ostateczną decyzję pozostawiam jak zawsze wam.

Słuchawki do recenzji udostępniła firma Motorola.
Link do specyfikacji producenta.









